Komentarze (1)

---

• Ksaveriusz 2 miesiące temu

  Kiedyś to było... Wyprawa na Górę Lodowcową wygląda jak mapa sprzed lat, opisuje się niczym mapa sprzed lat, a do tego inspiruje się mapami sprzed lat.
  Niestety nie dodaje niczego ponad to i mimo kilku naprawdę fajnych elementów nieznajomość komend przez autora ją położyła. A szkoda.
  Mapa bowiem nie zawiera ANI jednej komendy.
  Naprawdę, liczba komend to zero.
  Zaczynamy od razu w mapce, w czymś na kształt namiociku, gdzie mamy tabliczki i tak wygląda nasze lobby. Potem idziemy w górę i mamy do wyboru dwie drogi. Droga numer jeden - szlak czerwony. Numer dwa - niebieski. Ja głownie podążałem niebieskim, choć też z połowę czerwonego zrobiłem (jest chyba trudniejszy, ma również labirynt, choć nie mam pojęcia skąd się wziął). Sęk w tym, że nie musicie tego robić, bo mapa nie jest w żaden sposób zabezpieczona i możecie sobie pójść w świat, albo dojść do końca okrężną drogą.
  Sama góra też zawodzi, to stopniowo podnoszący się teren, z płaskowyżem na samym końcu... Nie tego się spodziewałem.
  Plusikiem mapy są obozy, które są okej zbudowane i osobne dla czerwonego i niebieskiego szlaku (choć jest jeden łączący oba i tam mamy jakiś... konwent Polsatu. Dialogów nie ma żadnych, a armory możecie bez problemu rozebrać).
  Jeszcze chciałbym tylko powiedzieć o jednym ogromnym plusie mapy, mianowicie systemie pogody, zmieniającym się co obóz. A raczej byłby to plus, gdyby nie to, że jest on zależny od gracza, to znaczy my wpisujemy komendę... Eh...
  Mapa to mapa parkour, nie adventure (nie ma żadnej otoczki fabularnej, a szkoda).
  Potencjał był, ale jak jest każdy kto zagra widzi.
  Za włożone serce i fakt, że nostalgia.jpg daję tej mapie 2/10.
  ~Pozdrawiam, Ksaveriusz.