Wykonał: Kassarix
Cześć! Po długim czasie w końcu mogę zaprezentować moją nową mapę! Tym razem mapę horror :] Mapa miała być udostępniona już dawno, natomiast niestety minecraft usunął mi tę mapę i musiałem wszystk...
Dodano 3 lata temu
Wykonał: ABYCZORQ
Robiłem ją 3 miesiące. Zajmuje od 30 do 45 minut (zależy od szczęścia) Zawiera: •Customowe tekstury •Customowe dźwięki •4 Customowe moby Muzyka w tle bez praw autorskich (dla youtuberów). W ra...
Dodano 10 miesięcy temu
Wykonał: LewyGaming
Edward miewa każdej nocy ten sam koszmar i po pewnym czasie postanawia dowiedzieć się, czego chce od niego tajemnicza postać ze snu.
Dodano 3 lata temu
Wykonał: Cactus-Maps
Spokojnie sobie siedzisz i grasz w grę, nagle dzwoni co ciebie żona. Opowiada ona o domie, który właśnie dla niej kupiłeś, niestety nie powiedziałeś jej o zdarzeniach, które miały tam miejsce wcześnie...
Dodano 2 lata temu
Komentarze (39)
Buba145 3 lata temu
No krótko mówić mapka 11/10!
Wszystko w niej jest: fajna fabuła ,dobrze zrobione komendy ,ciężko ukryte ciastko XD
Szczerze myślałem że będzie to kontynuacja mapy Over Freddy's 5: Ostatni Morderca Rozdział 1 jednak się pomyliłem ,ale mapka świetna.
Z dwa razy się wystraszyłem a to jak na minecraft to nieźle.
Pozdrawiam z diaxikiem jak będę mógł go dać bo coś strona odwala :>
Cactus-Maps (Autor mapy)
3 lata temu
@Buba145 Z tym ciasteczkiem to długa historia xD
Buba145 3 lata temu
w lepszym miejscu tego ciasteczka nie mogłeś usadowić XD
Buba145 3 lata temu
dobra ogarnełem dzięki kuks ;)
Buba145 3 lata temu
w sensie że jestem na mapie fnafa 3 zrobiłem minigierke i mam 2 torty i nie wiem co dalej :/
Cactus-Maps (Autor mapy)
3 lata temu
@a dzięki wielkie za tak długą wypowiedź, twoje porady na pewno pomogą mi w dalszym budowaniu map :)
Buba145 3 lata temu
mapka świetna ale mógłbym prosić o małą podpowiedź bo utknąłem na etapie mapy z fnafa 3 zglitchowałem minigierke i dalej nie wiem co robić pomożesz? :)
a 3 lata temu
Jest to jedna z bardziej klimatycznych map, które pamiętam.
Mimo mieszania tekstur o różnych rozdzielczościach, został on zachowany, co jest moim zdaniem dużym osiągnięciem. Przyznam się, wysoka jakość bloków w tej początkowej piwnicy lub magazynie, emanowała brudem, uczuciem klaustrofobii, oraz w połączeniu z moim wyobrażeniem takich pustych betonowych piwnic, dopracowaniem samej mapy. Zakończenie etapu w tamtym miejscu było również jednym z lepszych zastosowań tego okropnie nadużywanego przez wszystkich motywu. Loża moim zdaniem nie odstępowała w budowaniu klimatu tamtej piwnicy, był on inny, ale tak samo mocno ona na mnie wpływała.
Przerwę jednak teraz chronologię moich zapisów, by nikt kto przypadkiem zobaczy mój komentarz, nie zepsuł sobie odkrywania Końca Frediego 5.
Kontynuując temat tej pustki, kaczuszka jak i mały miś bardzo przypadły mi do gustu. Monologi misia równie dobrze mi się podobały co do wcześniejszych lokacji, jednak pokazywanie strasznej twarzy im nie pomagało, tyczy się to w sumie każdej strasznej twarzy, po prostu nie były straszne. Wszystkie jumpscary oparte na obrazach, nie wywarły na mnie żadnego wrażenia, wydawały się nie na miejscu. Dla porównania gdy Marionetka zaczęła mnie biec, złapałem się na uciekaniu przed nią. Podejrzewam, że mogło być to czasami spowodowane przez lekko zawodzącą synchronizację tego co widzę/słyszę a zdarzeń które miały dopiero nastąpić. Szczególnie uwypuklają to spotkania z Marionetką w pidzcerii i scena po podniesieniu noża. Nie były one złe, może ta druga zbyt polegała na tekście w chacie i trochę przesadzonych dźwiękach, ale chodzi o niezręczne czekanie, którego doświadczyłem. Niby na podstawie mojej gry wyjaśniam sobie wspomniane jako pierwsze sceny, za przewrócenie się podczas próby ukrycia, lub obudzenia złotego misia, chociaż równie dobrze postać którą grałem, mogła zostać pobita i zniszczona, gdy miałem się odwrócić. Ten brak sprecyzowania co się stało, powodował powstawanie myśli typu "co mam zrobić?", lub "czy nie mam stanąć w odpowiednim miejscu?". Porażką pod tym względem okazała się scena morderstwa w schowku. Poza wymienionymi wcześniej problemami braku w miarę jasnego celu, doszły do tego bariery w dziwnych miejscach. O ile jeszcze rozumiem chęć wywarcia na mnie zakłopotania w tamtym pomieszczeniu gdy grałem jako dziecko, to tych barier już pojąć nie mogę, ich umiejscowienie było zbyt losowe. To samo tyczy się gościa mówiącego w kodem morsa, lub czymś co na niego wygląda. Jeśli miałem usłyszeć co miał mi on do powiedzenia, czy niewidzialne blokady otaczające wodę nie mogłyby zniknąć, po zakończeniu się kwestii tej postaci? Podobna rzecz dotyczy odblokowywania minigier i jednej z nich. Ściana która znika, po podejściu do niej, w żaden sposób nie jest fajna, tak samo jak śmierdzące lenistwem wielokrotne klikanie guzika. Jednak mimo tego wszystkiego, i drobnym skorzystaniu z rozwiązań, przyjemnie mi się grało w Koniec Frediego 5. Pomieszczenia startowe i końcowe szczególnie mi się podobały, były one unikalne i bardzo pasowały do całego stylu rozgrywki.
Całuski
~a
kaspro123 3 lata temu
bardzo dobra mapa daje 10/10